KHDK Dark Blood, Scuzz Box

Rodzaj sprzętu: Efekty

Pozostałe testy marki KHDK
Testy
2017-04-21
KHDK - Dark Blood, Scuzz Box

W zasadzie rynek kostek podłogowych jest dość mocno nasycony, dlatego pojawienie się na nim nowej marki jest interesującym wydarzeniem. Co nowego można bowiem wymyślić w kwestii tych niewielkich urządzeń modyfikujących brzmienie gitary elektrycznej? Sprawdźmy to!

Autor testu: Sławomir Sobczak

KTO ZA TYM STOI?


Założycielami firmy KHDK Electronics są Kirk Hammett oraz David Karon i - jak łatwo się domyślić - skrót KHDK to po prostu ich inicjały. O ile tego pierwszego osobnika nie trzeba nikomu przedstawiać, o tyle postać drugiego warta jest przybliżenia. Otóż David Karon pracował jako dyrektor do spraw utrzymywania kontaktów z muzykami w firmie U.S. Music, która związana jest z takimi markami, jak Washburn czy Randall. Jak łatwo się domyślić, obaj panowie mieli okazję współpracować przy pracach nad produktami sygnowanymi nazwiskiem Hammetta. Po pewnym czasie uznali, że stworzą coś razem, i właśnie w ten sposób doszło do powołania firmy KHDK Electronics, która zajmuje się produkcją kostek podłogowych.

W jednym z wywiadów Karon powiedział, że rozważali też produkcję wzmacniaczy lub gitar, jednak kwestie logistyczne były w ich przypadku zbyt kłopotliwe, dlatego zdecydowali się na mniej wymagający pod tym względem produkt, czyli efekty. Następnym krokiem było stworzenie odpowiedniej załogi złożonej z doświadczonych fachowców z zamiłowaniem do dźwięku. Na tym etapie decydujące było pozyskanie do współpracy zdolnego inżyniera i zarazem wizjonera, który byłby w stanie zaprojektować nową linię produktów. Wybór padł na Antonina Salvę, właściciela firmy Salvation Mods. Co ciekawe, zarówno Karon, jak i Salva mieszkają obecnie w Czechach. Pierwszym produktem firmy była kostka No.1 Overdrive, która ujrzała światło dzienne dopiero po trzech latach pracy.

Wokół kostek z logo KHDK zrobiło się sporo szumu i trudno się temu dziwić, skoro stoi za nimi jedna z najważniejszych postaci sceny metalowej - Kirk Hammett. Zresztą sam gitarzysta również przyczynił się do wywołania zamieszania jedną niefortunną wypowiedzią, bowiem stwierdził, że oto na rynku kostek gitarowych po raz pierwszy pojawiła się firma, za którą stoi prawdziwy (aktywny) gitarzysta. Wyglądało to tak, jakby chciał zasugerować, że olbrzymia liczba osób, które pracują nad kostkami podłogowymi na całym świecie, to nie do końca prawdziwi gitarzyści... Nietrudno się domyślić, że to jedno niefortunne sformułowanie rozsierdziło wielu ludzi z branży. Oczywiście sprawca całego zamieszania sprostował swoją wypowiedź, zapewniając, że nie chciał nikogo świadomie urazić, i nie ma powodu, aby mu nie wierzyć.

BUDOWA


Każdy z efektów zamknięto w solidnej żeliwnej obudowie o wymiarach wynoszących 120x65x40 mm. Na bocznej ściance zlokalizowano wejście IN, wyjście OUT oraz gniazdo do podłączenia zasilacza 9V. Na płycie wierzchniej każdej kostki znalazły się cztery potencjometry z gałkami typu chicken head, przełącznik nożny oraz dodatkowe elementy, takie jak przełączniki oraz diody LED, którymi zajmę się przy opisie konkretnego efektu.

Urządzenia mogą być także zasilane baterią 9V, którą umieszcza się we wnętrzu obudowy. Aby wymienić baterię, należy odkręcić cztery śrubki mocujące dolną pokrywę. Bateria nie jest w żaden sposób przytwierdzona do obudowy, nie ma tu jakiegokolwiek koszyka, komory itp., a funkcję elementów stabilizujących pozycję baterii pełnią naklejone na pokrywie dwa kawałki pianki o zróżnicowanej grubości. Moim zdaniem przydałaby się tu jakaś solidniejsza konstrukcja, ponieważ zastosowane rozwiązanie nie budzi jednak zaufania. Na spodzie obudowy widnieje napis Handmade USA, która sugeruje, że kostki marki KHDK są produkowane ręcznie.

Obydwie kostki są dostarczane wraz z woreczkami wykonanymi z tkaniny i uzupełnionymi sznureczkami służącymi do ich zawiązywania. Jest to całkiem miły dodatek, dzięki któremu można łatwo zabezpieczyć kostki przed uszkodzeniem obudowy podczas transportu np. w plecaku. W pudełku z każdym efektem znajdziemy też zestaw gumowych podkładek do obudowy, które należy samodzielnie nakleić na jej spodzie.

KHDK DARK BLOOD


Trudno wyobrazić sobie lepszą reklamę dla efektu niż informacja pochodząca od Kirka Hammetta mówiąca o tym, iż KHDK Dark Blood został wykorzystany na najnowszej płycie Metalliki i wręcz zdominował jej brzmienie. Dark Blood to przester wyposażony w cztery duże regulatory (GAIN, VOLUME, DOOM, TREBLE) i jeden miniaturowy (GATE), a także przełącznik HI/LO. Po odkręceniu czterech śrubek mocujących dolną pokrywę obudowy można zobaczyć, co kryje się we wnętrzu kostki. Płytka drukowana zawiera zaledwie kilka widocznych podzespołów, przy czym większość pozostaje niewidoczna, ponieważ zamontowana jest od drugiej strony. Ślady topnika i sam wygląd lutów sugerują, że rzeczywiście układ zlutowano ręcznie.

Efekt oferuje szeroką gamę brzmień przesterowanych, wliczając w to sound typu hi-gain, a dodatkowo posiada wbudowany booster. Po podłączeniu do wzmacniacza słychać, że w tym niepozornym pudełku kryje się potężna moc. Maksymalne wartości gainu dają bezkompromisowe brzmienie o dużej kompresji. Dark Blood doskonale radzi sobie zarówno z szybką grą techniczną, jak i z masywnymi, ciężkimi riffami podkładowymi. Duża dynamika, podatność na artykulację i nieco lampowy charakter brzmienia skłaniają do gry solowej, w której mamy ładnie zaokrąglony sound dobrze przebijający się w miksie. O ile większość regulatorów efektu nie wymaga wyjaśnienia, o tyle warto na chwilę zatrzymać się przy gałce DOOM. Dzięki niej można regulować zawartość najniższych częstotliwości, zanim sygnał trafi do sekcji przesterowującej, co daje bardzo ciekawe efekty - od zwartego i szybkiego basu do ciągnących się, idealnych do gry solowej dźwięków o długim sustainie.

Miniaturowa gałka GATE pozwala na ustalenie progu zadziałania bramki szumów, która przyda się, gdy zdecydujemy się na mocniejsze rozkręcenie efektu. A trzeba przyznać, że hi-gain w jego wykonaniu jest naprawdę mocny. Nad gałką GATE umieszczono mały przełącznik boostera HI/LO, którego zadaniem jest wybór jednego z trybów pracy: LO najlepiej sprawdza się w grze rytmicznej, natomiast HI jest przeznaczony do mocniejszego podbicia wyższych częstotliwości, co sprawdzi się szczególnie przy szybszych riffach lub w partiach solowych.

KHDK SCUZZ BOX


Kolejny efekt prezentowany w tym miesiącu to zamknięty w żółtej obudowie Scuzz Box, czyli fuzz. Do dyspozycji użytkownika oddano cztery potencjometry (FUZZ, VOLUME, DEEP, TONE) oraz dwa przełączniki (SCUZZ/ FUZZ, BUFFER).

Jak na konstrukcję tego typu urządzenie jest bardzo skomplikowane, o czym można się przekonać, otwierając jego obudowę. Spodziewałem się raczej odwrotnej sytuacji, tzn. że Dark Blood będzie bardziej rozbudowany niż Scuzz Box. W końcu klasyczne fuzzy to konstrukcje niezbyt skomplikowane - w niektórych przypadkach zbudowane na bazie zaledwie kilku podzespołów. Producent reklamuje tę kostkę jako Germanium Fuzz, czyli urządzenie bazujące na germanowych elementach półprzewodnikowych, które są droższe i mniej dostępne, ale za to bardziej nadają się do układów audio, dając analogowe, ładnie nasycone brzmienie.

Dźwięk jest mocno nasycony, zatykający się w typowy dla fuzza sposób. Ten z pozoru prosty dźwięk nie jest wcale tak łatwy do uzyskania, o czym można się łatwo przekonać, grając na typowych fuzzach, które potrafią przede wszystkim charczeć. Tutaj dźwięk jest ciepły i analogowy, o naturalnym charakterze. Scuzz Box oferuje charakterystyczne dla fuzza zniekształcenie, które na wyższych poziomach głośności może ładnie przejść w sprzężenie. Brzmienie jest stabilne i przyjemne w odbiorze, z ładnie zaokrąglonym środkiem i ciepłym dołem. Nie ma mowy o irytującym charczeniu i jazgotliwej górze, czyli o tych cechach brzmienia, które są typowe dla kiepskiej jakości fuzzów o źle dobranych parametrach pracy.

Urządzenie może pracować w dwóch trybach: Fuzz oraz Scuzz. Pierwszy z nich daje rasowe brzmienie typu fuzz, w którym mamy do czynienia z równym i długim wybrzmiewaniem i chropowatym zniekształceniem przywodzącym na myśl konstrukcje typu Fuzz Face, choć o głębszym przesterowaniu. W trybie Scuzz, który aktywuje się przełącznikiem SCUZZ/FUZZ, mamy bardziej odjechany, klimatyczny sound do tworzenia eksperymentalnych, mocno przesterowanych i dławiących się dźwięków o agresywnym charakterze. To tryb idealny do swobodnych zabaw z dźwiękiem oraz do tworzenia tekstur dźwiękowych. Dodatkowego kolorytu dodaje tu bardzo mocna kompresja i zastosowanie bramki, co razem daje niecodzienne i czasem nieprzewidywalne rezultaty. Za pomocą kostki Scuzz Box można nawet ukręcić brzmienie przypominające dźwięki generowane przez komputery 8-bitowe.

Co ciekawe, wnętrze obudowy kryje płytkę drukowaną bardzo gęsto upakowaną podzespołami typu SMD (przeznaczonymi do montażu powierzchniowego), co sugeruje, że raczej nie zastosowano tu ręcznego lutowania układu. W przypadku urządzeń produkowanych seryjnie byłoby to mało prawdopodobne. Wygląda jednak na to, że większe elementy układu, takie jak przełączniki i potencjometry, zostały zamontowane ręcznie, o czym świadczą (podobnie jak w przypadku kostki Dark Blood) ślady topnika.

PODSUMOWANIE


Prezentowane efekty marki KHDK prezentują się ciekawie, oferują szeroką gamę atrakcyjnych brzmień, wygodną obsługę i dobrej jakości brzmienie. Do minusów należy zaliczyć przede wszystkim wysoką cenę oraz niezbyt dopracowany sposób montażu baterii 9V. Czy kostki KHDK są rzeczywiście produkowane ręcznie? Wygląda na to, że tak, trzeba jednak zauważyć, iż część komponentów, takich jak płytka drukowana efektu Scuzz Box, powstaje w sposób zautomatyzowany, a następnie jest wykorzystywana w kolejnych etapach prac montażowych.

 

bypass: True Bypass
regulatory (Dark Blood): GAIN, VOLUME, DOOM, TREBLE,
GATE; (Scuzz Box): FUZZ, VOLUME, DEEP, TONE
przełącznik (Dark Blood): HI/LO; (Scuzz Box): SCUZZ/
FUZZ, BUFFER
wymiary: 120x65x40 mm (WxSxG)
zasilanie: bateria 9V lub zasilacz 9V DC
przyłącza: INPUT, OUTPUT, 9V DC


Wynik testu
Funkcjonalność:
5
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Dystrybutor